Niefotograficznie „Sweet dreams”

Pewnego wieczoru buszując po Youtube ze zdziwieniem odkryłem fragment filmu gdzie blond dziewczę w kusej spódniczce i z mieczem w dłoni robi salto nad ziejącym ogniem smokiem. Jak to możliwe, że Fotograf Wrocław przegapił taki film?! Czym prędzej zabrałem się do rozwiązania zagadki. Była to scena z filmu „Sucker Punch” który właśnie wchodził na ekrany kin. Nie zastanawiając się poszedłem do kina. To co zobaczyłem i usłyszałem to był szok. Wspaniała mroczna i pesymistyczna krzyżówka cyberpunka z fantasy. Wszystko w surrealistycznym klimacie gotyku. OD razu przypomniało mi się „Miasto zaginionych dzieci”, „Final Fantasy VII – Advent children”. Jeżeli jednak ktoś spodziewa się ciekawej fabuły to niech zapomni. Fabuła jest denna jak słoik gwoździ ale nie o to, w tym filmie chodzi. Tam liczy się tylko akcja, akcja i jeszcze raz akcja… I efekty specjalne, i doskonale dobrana muzyka. Wręcz perfekcyjnie. Taka właśnie jest piosenka  „Sweet dreams” w interpretacji Emily Browning.  Aktorka zaśpiewała niezły kawałek muzyki pełen tęsknoty, melancholii i bólu, perfekcyjnie budując tło dla strumieni ginących wrogów. Głębokie basy, szybka akcja w rytm muzyki i ta szarpiąca duszę tęsknota w drżących nutkach głosu, w zawahaniu na końcu zgłosek, w beznadziejnej sytuacji uciekającego, przed okrucieństwem życia, w świat fantazji dziecka. Bezwzględny los nie daje dziewczynie żadnych szans. Bez skrupułów, bez litości, bez żalu. Podobnie jak w „Labiryncie fauna”.
Zapraszam do posłuchania muzyki: