Wrocławski Tango Maraton – Flash Mob przy Dworcu Głównym PKP
Już po raz kolejny ludzie z całego świata zjechali do Wrocławia by wziąć udział w tangowym maratonie. Ale co to takiego, bo przecież pary nie biegną w rytm muzyki po wrocławskich ulicach ;). Maraton to taka impreza cało-dwudniowa, czyli razem 48h non-stop tanga. Oczywiście dla tych co dadzą radę :). Dla reszty są wydzielone pomieszczenia gdzie można odpocząć i się zregenerować (cokolwiek to oznacza ;)).
Z tej okazji został przygotowany mały projekt promocyjny zwany “Tango Flash Mob”. Ludzie w różnym wieku, o różnych narodowościach, nacjach, wyznaniach, poglądach politycznych i kolorze skóry spotkali się by wspólnie zatańczyć tango. Pozwolić porwać się i unieść wysoko w przestworza, ponad chmury wolni i beztroscy, w absolutnym szczęściu. W objęciach gdzie liczy się rytm, ciepło promieniujące od partnerki i ten niesamowity moment gdy czuje się bicie jej serca tak blisko… . Jedyna taka chwila, dla której porzucamy wszystko by zapomnieć się, by wyrzec się całego świata: rodziny, znajomych, przyjaciół. Na chwilę odjechać na maksa w oszołomieniu, w pragnieniu i pożądaniu, które kobiety tak skrzętnie skrywają i nie przyznają nawet same przed sobą.
Tango jest pełne pasji, zmysłowości i wdzięku. Panowie nie zakładają obrzydliwych koszul wyciętych do pępka i odsłaniających wygolone klaty, a panie jak to panie – im bardziej skąpy strój, tym bardziej mile widziany :). Choć czasami lepiej jak więcej zakryją niż odkryją ;).
Tak lekko licząc tańczyć przyszło ponad 100 osób, a zabawa trwała godzinę z kawałkiem. W sam raz żeby się nie zmęczyć i złapać trochę słonka na świeżym powietrzu (jeżeli porównamy je do takiego z zamkniętego pomieszczenia, bo jestem daleki od nazywania wrocławskiego powietrza świeżym ;) ).
Aby komfortowo oglądać zjawisko potrzebowałem trzy pary okularów przeciwsłonecznych. Wyglądałem pewnie ciekawie ale było warto.
Impressive photos. A great deal of useful facts the following. We are mailing the item to a few buddys ans likewise expressing with yummy. In addition to by natural means, cheers on your own work!